Macie za sobą ciężki tydzień? A może wstaliście lewą nogą? Mam dla Was wspaniałe antidotum na wszelkie smutki i smuteczki, pochmurną niedzielę oraz przypalony obiad . Wyłączcie telewizor i otwórzcie książkę. "Poradnik pozytywnego myślenia" pokaże Wam świat w innych kolorach i nawet nie musicie zakładać różowych okularów...
Matthew Quick stworzył niesamowitą powieść, ciepłą, humorystyczną, niosącą dużą dawkę optymizmu.
Pat po kilku latach w psychiatryku wraca do rodzinnego domu. Nie pamięta dlaczego znalazł się w szpitalu, ale ma jedno ogromne marzenie, którym jest powrót jego ukochanej żony. Pat jest gotowy na wszystko aby stać się lepszym człowiekiem i odzyskać małżonkę. Mordercze treningi, tabletki, regularna terapia, spotkania z terapeutą i bycie miłym mają mu w tym pomóc. Rodzice i znajomi unikają tematu jego obsesji. Ale on wierzy, że jego życie to film i wszystko zmierza do szczęśliwego zakończenia. Musi tylko zmienić się, przeczytać te same książki co jego żona i panować nad swoimi emocjami, a wtedy wszystko się ułoży. Kiedy poznaje Tiffany, nie potrafi znieść jej natrętnego towarzystwa i wspólnego biegania. Tiffany to kobieta po przejściach, zwariowana nimfomanka, cyniczna i wulgarna. Pomiędzy nimi rodzi się przyjaźń, która zostaje wystawiona na ciężką próbę.
"Poradnik pozytywnego myślenia" to historia wielu ludzi, którzy mają problemy z relacjami międzyludzkimi, z okazywaniem uczuć, z utratą kogoś bliskiego. Autor jednak unika dramatyzmu, pozwala spojrzeć na świat oczami Pata, który niczym dziecko wierzy, że każda historia ma szczęśliwe zakończenie, a życie to bajka. Bohater stawia czoło nie tylko brutalnej rzeczywistości ale i próbuje walczyć z własnymi lękami i wspomnieniami. Jego prawdziwym antidotum staje się Tiffany. To dzięki niej Pat przypomina sobie powód rozstania z żoną. Natomiast kobieta odnajduje prawdziwe oparcie dzięki przyjaźni z Patem.
Szczęście to spotkania z bliskimi, wspólne pasje ( w tym przypadku sport i ulubiona drużyna, której dopinguje cała rodzina), rozmowy i zaufanie. Nie tylko Pat czy Tiffany mają problem ze swoim wnętrzem ale i ojciec Pata, zawsze milczący, surowy, gburowaty. Bohaterowie pokazują nam, że trudno jest okazywać uczucia, co rodzi barierę między nami, a światem.
Urzekły mnie wspaniałe kreacje głównych bohaterów, ich upór i optymizm, zaraźliwy i szczery. W tym wypadku warto przeczytać książkę i obejrzeć film, który jest tylko inspiracją powieści i wiele wątków zostaje inaczej zinterpretowanych. Ma to duży plus, bo czyta się i ogląda "Poradnik pozytywnego myślenia" z przyjemnością.
Interesująca opinia. Posiadam ten tytuł w wersji filmowej, lecz do tej pory jakoś nie miałam na niego większej ochoty. Jednak teraz poważnie zastanowię się nad przyspieszeniem seansu. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się spodoba. Będę czekała na opinię i wrażenia z seansu.
UsuńNadchodzi jesień i chyba potrzebny mi będzie jakiś pozytywny, motywacyjny kop. O Quicku czytałam sporo, jednak z jego książkami nie miałam dotychczas do czynienia, co mam zamiar nadrobić niedługo. Najlepiej zacząć od Poradnika pozytywnego myślenia, prawda?
OdpowiedzUsuńTa książka to strzał w dziesiątkę jeżeli chodzi o długie, jesienne wieczory. Myślę, że się nie zawiedziesz i chętnie poznam Twoją opinię.
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Bardzo fajna i pozytywna książka :) Ze swojej strony polecam "Niezbędnik obserwatorów gwiazd" tegoż samego autora ;) jest naprawdę zachwycający!
OdpowiedzUsuńJuż myślałam o tej książce i chętnie przeczytam skoro polecasz. Styl autora jest jak najbardziej w moim guście :)
Usuń