środa, 6 listopada 2013

O wierszu "Cykl" Anny Frajlich

Cykl

Znowu się w sobie zamkną drzewa 
na tajemnicę 
jak na kłódkę
ptak pożegnalną pieśń odśpiewa
i minie lato
za krótkie.

Z tomiku "Tylko ziemia", Londyn 1979, s. 38.


    Powyższy wiersz jest krótki, lapidarny, czytając go szybko i pobieżnie ulatuje szybko z naszej głowy. Do poezji trzeba cierpliwości - tak i do tego wiersza należy podejść kilka razy. Słowa tworzą przed nami obraz jesieni, umykającego lata, natury, która najlepiej odzwierciedla kolejną porę roku. Dlaczego więc tytuł brzmi "Cykl" a nie "Jesień"? Może to właśnie jesień przypomina nam bardziej o przemijaniu, cykliczności, zmianie. Wszystko co kojarzy nam się z obecną porą roku zostaje opisane przez poetkę. Mam też wrażenie, że nie tylko drzewa "zamykają się na tajemnicę" ale i ludzie stają się bardziej wyciszeni, milczący, refleksyjni.
      W kilku słowach zostaje zawarta cała istota obrazu jesieni. Chyba to jest istotą poezji aby naświetlić słowem coś większego, otwierającego drzwi naszej wyobraźni...
Jesień to wyjątkowa pora na czytanie poezji....



Źródło: http://vi.sualize.us/the_loneliness_of_by_leonidafremov_on_deviantart_autumn_colorful_art_color_picture_2Hvp.html