O filmie
„Rewers” w reżyserii Borysa Lankosza słyszałam dużo dobrego. Minęło kilka lat i
całkowicie zapomniałam o tym tytule, który budził ogromne zainteresowanie w
gronie moich znajomych. Dopiero wizyta w bibliotece pozwoliła mi odnaleźć książkę
„Rewers” Andrzeja Barta. Długo się
nie zastanawiałam widząc na okładce Agatę Buzek i Marcina Dorocińskiego wyjętych
wprost z czasów PRL-u.
Powieść opowiada o Sabinie, pracownicy jednego z wydawnictw. Kobieta mieszka wraz z matką i babcią, które próbują znaleźć dla niej odpowiedniego kandydata na męża. Muszę od razu dodać, że chyba najbardziej humorystyczne sceny dotyczą relacji tych kobiet. Sabina zakochana w swoim szefie, inteligentka, jest jedną z szarych, bezbarwnych panien, mijanych na ulicy. Przypomina mi właśnie taką typową jednostkę, bohatera literackiego czasów PRL-u. Sabina z jednej strony buntuje się przeciwko władzy i systemowi, ukrywając złotą monetę, w dość nietypowy sposób. Jej życie zmienia się gdy z opresji ratuje ją tajemniczy mężczyzna. Ale za to jaki ! Wyglądający jak gwiazdor filmowy, uwodzicielski i do tego zainteresowany Sabiną. Bronisław okazuje się być mrocznym koszmarem… Sabina z bezwiednej panny staje się obrończynią wyższych wartości i własnych przekonań. Będzie musiała popełnić zbrodnię, o której będzie pamiętała do końca życia…
Kobieta zostaje ukazana z dwóch perspektyw czasowych: jako dojrzała kobieta oraz staruszka oczekująca na spotkanie ze swoim synem. Opisywane zdarzenia nawarstwiają się i opowiadają tak naprawdę jedną historię...
Książka
skutecznie zachęciła mnie do obejrzenia filmu „Rewers” i nie wyobrażam sobie
innych aktorów w rolach Sabiny i Bronisława. Powieść świetnie oddaje klimat lat
50. – czarno-biała tonacja, portrety psychologiczne bohaterów – przede wszystkim
Sabiny, która ulega swoim żądzom, jednocześnie budząc się szybko z pięknego
snu. A Bronisław? Jest tylko narzędziem totalitaryzmu, wykorzystującym ludzkie
uczucia, namiętności i naiwność… Jakie było jego zdziwienie gdy to kobieta
okazała się silniejsza i sprytniejsza… Portret pokolenia kobiet również
zasługuje na uwagę – babka czuwająca nad córką i wnuczką oraz matka, która
niczym Walter z serialu Breaking Bad
usuwa ( a raczej rozpuszcza) dowody zbrodni… Idąc tym tropem coś łączy te dwa
filmy – chyba tematyka zła, moralności, granic, które jest gotowe przekroczyć
człowiek.
Źródło: http://wroclaw.dlastudenta.pl/kino/wydarzenie/Kino_polskie_dla_obcokrajowcow_Rewers,130051.html
Źródło: http://wroclaw.dlastudenta.pl/kino/wydarzenie/Kino_polskie_dla_obcokrajowcow_Rewers,130051.html
Książka przeczytana w ramach wyzwania „Grunt to okładka”
Witam. Chciałbym zaprosić Cię do wyzwania pt"Gatunkowy miesięcznik" Po szczegóły zapraszam pod linkiem. Mogę Tobie tylko zdradzić, że kwietniowym gatunkiem będzie kryminał;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://przeczytane-slowa.blogspot.com/2014/03/gatunkowy-miesiecznik.html
Film fenomenalny. Jeden z najlepszych polskich filmów, jakie widziałam w ciągu ostatnich lat. Tym bardziej, że był fabularnym debiutem Borysa Lankosza.
OdpowiedzUsuń