piątek, 31 maja 2019

Czym karmi się zemsta? – o książce „Odwyk” Adama Widerskiego


Mroczną przeszłość najczęściej próbuje się wymazać z pamięci, upchnąć w najgłębszy kąt jaźni przy pomocy czasu, terapii, pracy, nałogu, drugiego człowieka. Przepracowane wspomnienia próbujemy poukładać, posegregować jak rzeczy na strychu lub w piwnicy, odseparowując je od teraźniejszości. Im bardziej chcemy je ukryć, odciąć jak niewygodną nitkę, tym mocniej przybierają na sile, zamieniają się w demony i koszmary, przedzierające się przez gąszcze podświadomości. Przeszłość może wyblaknąć, zatracić ostrość emocji, przygasnąć, usypiając zmysły i samokontrole. Psychika człowieka jest jednak tak indywidualną maszynerią, że nie da się przewidzieć, kiedy koszmary będą karmić w człowieku jego najmroczniejszą stronę. I o tym, między innymi, jest debiutancka powieść Adama Widerskiego „Odwyk” (wyd. Initium). Historia, opowiedziana na ponad 600 stronach, porusza wiele problemów społecznych, nabrzmiewa od przykładów dewiacji ludzkich, staje się panoramą ludzi dotkniętych lub zniewolonych przez macki nałogu alkoholowego, narkotykowego, nimfomanii, sadyzmu, zemsty. Tytułowy odwyk to motyw przebijający się przez obszerną fabułę i przewrotną akcję. Liczne, epatujące sadyzmem i bestialstwem, morderstwa to ukartowana, z dbałością o szczegóły, taktyka stosowana przez mordercę, który zadając śmierć ludziom uzależnionym wyzwala ich od nałogu, ale i karze za ich dotychczasowe życie.

Akcja powieści rozgrywa się na kilku poziomach czasowych – mamy lata 70. i 80. XX wieku i 2010 rok. We współczesnej Łodzi dochodzi do zabójstwa pacjenta kliniki, leczącej uzależnienia, ale to tylko początek krwawej serii. Śledztwo obejmują partnerzy – Łukasz Majski i Piotr Krzyski, mocne charaktery zupełnie kontrastowe, ale uzupełniające się wzajemnie. Podczas próby pojmania podejrzanego dochodzi do wybuchu, w którym zostają ranni policjanci, w tym Majski. Komendant Walski przydziela komisarzowi Krzyskiemu nowego partnera, młodą i piękną policjantkę Kamilę. Morderca na ofiary wybiera ludzi uzależnionych, alkoholików, ale wszystkie zbrodnie są tajemniczo powiązane z przeszłością komisarza Krzyskiego, o której chciałby na zawsze zapomnieć. W rozwiązaniu sprawy pomaga mężczyźnie nie tylko zakochana w nim bez pamięci posterunkowa Kamila, ale i narzeczona Marta, atrakcyjna, inteligentna dziennikarka. Dlaczego zabójcy zależy tak bardzo na zemście i jak daleko jest gotowy się posunąć aby zrealizować swój plan?

Adam Widerski nie oszczędza czytelnikowi brutalnych opisów, pisze prosto, bezpośrednio, nie celebrując specjalnie opisów psychiki bohaterów. Retrospekcje, którymi przeplatana jest główna fabuła mają nakreślić i uzupełnić wizerunek charakterologiczny zbrodniarza i samego Krzyskiego. Dużo miejsca w powieści zajmuje specyfika pracy policji, poszczególne etapy rozpracowywania dowodów zbrodni i przesłuchiwanie podejrzanych. Autor „Odwyku” barwnie, rzeczowo i szczegółowo nakreśla środowisko policjantów jako ludzi solidarnych i nieustępliwych, często działających na granicy paragrafów. Bardzo interesującą i nieco groteskową postacią jest patolog Hektor, słynący z czarnego humoru i kontrowersyjnego zachowania podczas sekcji zwłok. 

Głównym bohaterem jest komisarz Krzyski, policjant z niebywałym nosem do szczegółów i intuicją, człowiek naznaczony przeszłością. Portret Krzyskiego jest najbardziej skomplikowany – zewnętrznie silny i odważny, pozbawiony skrupułów, ale wewnętrznie skrępowany przez doświadczenia z dzieciństwa. Gdyby jednak przyjrzeć się bliżej poszczególnym postaciom, każda z nich jest w pewien sposób poraniona, samotna, oddana nałogom (czy to pracy, używkom, drugiej osobie). 

„Odwyk” to kryminał miejski, autor dołożył starań aby Łódź została ukazana z topograficzną dokładnością. To cieszy. Są jednak pewne minusy, szczególnie widoczne w kreacjach bohaterek. Najbardziej uwierające podczas lektury było ukazanie przez autora relacji pomiędzy Piotrem a Kamilą, doświadczonym policjantem a nowicjuszką:

„Kamila obserwowała go z rosnącym uwielbieniem. Był dla niej niczym antyczny heros. Marzyła o takim mężczyźnie. Przystojny, inteligentny, silny, dowcipny, sprytny, a przy tym darzący najbliższych głębokim, prawdziwym uczuciem. Ideał kochanka, a może nawet męża” (s. 446).

Takich opisów jest więcej. Młoda policjantka szuka nieustannie okazji aby zdobyć uwagę swojego „antycznego herosa”, ale i innych kolegów. Postacie Kamili, ale i Marty są dość uprzedmiotowione, piękne i idealne, ale nic więcej. Ich cielesność, opisy wyglądu i zachowania zupełnie niweczą pozostałe atuty (są one wyjątkowo bystre, ich pomoc jest kluczowa podczas śledztwa). Mam nieodparte wrażenie, że ich obecność w powieści to tylko ozdobnik, jeden z elementów tworzących relacje damsko-męskie, a nie bohaterki z krwi i kości. 

„Odwyk” Adama Widerskiego jest dobrym debiutem, chociaż nie pozbawionym niedociągnięć i uproszczeń. Oprócz kryminału otrzymujemy również małą diagnozę naszego społeczeństwa, osób znajdujących się na marginesie, ale uzależnionym może być każdy niezależnie od statusu, zajmowanego stanowiska czy pochodzenia. Z zarysowanych sytuacji wyłania się ogromna samotność, walka z samym sobą, brak wsparcia. Powieść pokazuje tytaniczną pracę policji, ale i prokuratorskie układy. Zakończenie zaskakuje, ale i wydaje mi się być lekko naciągane, uproszczone, podobnie kolejne ruchy mordercy, niezbyt zaplanowane i przemyślane, w przeciwieństwie do wcześniejszych. Końcowe sceny to dopełnienie układanki poprzez typową "spowiedź" pewnego siebie mordercy, który zupełnie się demaskuje przed policjantem i ujawnia  przyczyny zemsty oraz poszczególne kroki. Autor pozostawia nas jednak z niedopowiedzeniami, otwierając sobie furtkę na kontynuację powieści. „Odwyk” to solidny, przemyślany kryminał, z rozbudowaną sylwetką głównego bohatera i zaskakującą intrygą. Pisarz z lekkością łączy wątki, wplatając atmosferę łódzkich ulic i architektury. Jednak ubolewam, że sylwetki kobiet, zostały potraktowane po macoszemu, spłycone, pozbawione fantazji i niezależności. Anna, Marta i Kamila to bohaterki ubrane w kostium stereotypów i nijakości. Są one tylko dodatkiem do silnego, bezwzględnego i brutalnego świata mężczyzn.

Cyt. Adam Widerski, Odwyk, wyd. Initium, Kraków 2019.

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu INITIUM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz