Świat zamknięty w ziarenku maku
Poezję Józefa Ratajczaka traktuję
z wielkim sentymentem, spoglądając na wiersze przez pryzmat pierwszych, największych, dziecięcych
zachwytów. Wyjątkowa poetycka wrażliwość na naturę, malarskość, umiłowanie
detali – to wszystko spotkamy w utworach autora „Ziarenka maku”. Od śmierci
poety minęło już 19 lat, warto więc powracać do jego poezji indywidualnie oraz
z dziećmi, pokazując jak piękny może być świat jeżeli będziemy potrafili się
zachwycić pierzastymi obłokami, błękitem nieba, grającymi świerszczami czy
majową burzą.
Wydawnictwo IBIS pokusiło się o wydanie w serii „Poeci dla dzieci”
wierszy dla dzieci Józefa Ratajczaka „Ziarenka maku” z ilustracjami Elżbiety
Krygowskiej-Butlewskiej. Jest to jedno z piękniejszych wydań, z delikatnymi,
pastelowymi ilustracjami, które towarzyszą utworom poetyckim. Cieszy mnie, że
nie dominuje obraz, będący raczej tłem poetyckich opowieści o codziennych drobnostkach.
Spokojna lektura „Ziarenek maku” przenosi w krainę dzieciństwa, budzi w
czytelniku naiwność i szczerość dziecka, pokazując jak wiele nam umyka w
zgiełku i pogoni.
W utworach Józefa Ratajczaka
odnajdziemy wiele barw, które kojarzą się nam z konkretnymi porami roku.
Czytając „Obłoki”, „Zielony wiersz” czy „Lato malowane” natrafiamy na bardzo
soczyste epitety, nasycone kolorami. Poeta uwrażliwia czytelnika na mikroświat
przyrody, pokazuje jak go odczytywać, jak spoglądać na wiatr czy burzę, aby
docenić ich piękno i wyjątkowość. Nawet ziarenko maku jest niepowtarzalne i
magiczne:
„Na ziarnie maku
wszystko jest makowe
domek z ogródkiem
poduszka pod głowę…
Można tu nawet
wieść makowe życie
małe słońce z maku
wywołać o świcie.”
[Na
ziarnie maku, s. 18.]
Obserwacje przyrody, zjawisk
atmosferycznych, zwierząt, ptaków, drzew przynoszą wewnętrzny spokój. W tych
utworach drzemie wielki szacunek do małych rzeczy, małych stworzeń. Choćby w
poruszającym i refleksyjnym wierszu „Nauka czytania”. Przepięknym wierszem jest
również „Mama w zimie”, obrazującym matczyną miłość i poświęcenie. Poeta w
kilku wersach uświadamia nas jak wiele zawdzięczamy naszym matkom, które
poprzez małe gesty wyrażają miłość.
„Zielone” wiersze w tomiku „Ziarenka
maku” dominują. W ich prostocie, krótkie formie, ale i delikatnej metaforyczności
można się zakochać, bez względu na wiek. Poeta tworzy swoisty dekalog szczęścia
zamkniętego w ziarenkach, kropelkach, odbiciach. Dla czytelnika jest to lekcja
uważności, delikatności, spoglądania z pasją na świat. Piękno kryje się w drewnianym
domu wypełnionym muzyką świerszczy, w szumie dębowych liści, w różnych kształtach
i odcieniach chmur.
Niezwykle znaczący jest wiersz „Pożegnanie baśni”, mówiący o
dorastaniu i wejściu w nową rzeczywistość, porzuceniu dziecięcej wyobraźni.
Dorosłość zamyka bramy magii i baśniowości.
"Jeśli już zaczniesz
wszystko widzieć wyraźnie,
blask od cienia odróżnisz –
odejdą baśnie,
by nigdy nie powrócić.
Zwierzęta mówić przestaną,
czary ulecą z przedmiotów,
wieloryb się zmieni w butelkę tranu,
a słońce – w kroplę potu."
[Pożegnanie baśni, s. 45]
I wiele w tych słowach poety jest prawdy,
pozostaje jednak mieć nadzieję, że każdy dorosły człowiek ma w sercu klucz otwierający
świat baśni. I warto go użyć, przekręcić i na chwilę znów poczuć się jak
dziecko, jak u siebie, w „domku z łupiny orzeszka”.
„Ziarenka maku” Józefa Ratajczaka
z ilustracjami Elżbiety Krygowskiej-Butlewskiej to podróż do krainy
dzieciństwa, do zachwytów prostymi i codziennymi obrazami natury. Poeta w miniaturowych
odsłonach pokazuje wyjątkowość chwil, spojrzenie dziecka pełne wrażliwości i
magiczności. Umiejętność zatrzymania się, zachwytu, odczytywania znaków
przyrody, to według pisarza, wzór na szczęście. Warto pokazywać magię codzienności dzieciom, a "Ziarenka maku" są do tego najlepszym elementarzem.
Cyt. Józef Ratajczak, Ziarenka maku, il. Elżbieta Krygowska-Butlewska, wyd. IBIS, Żychlin 2018.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu IBIS
Świetny post, sam piszę, wbij w Google Księga Nocy Blox - może Ci się spodoba ?
OdpowiedzUsuńNadal prowadzisz ten zeszyt? :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkojady.blogspot.com/2015/01/historia-pewnego-zszytu.html