czwartek, 18 maja 2017

Jestem przede wszystkim człowiekiem

Gdybym miała wskazać kto jest dla mnie współcześnie autorytetem, bez dwóch zdań wypowiedziałabym jej imię i nazwisko. A ten niezwykły wywiad tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. Anna Dymna. Kobieta z bagażem doświadczeń, kobieta renesansu, utalentowana aktorka, która kroczy przez swoje życie w oparciu o dwie pasje – miłość do teatru i człowieka. W wywiadzie rzece „Warto mimo wszystko” Wojciech Szczawiński zadaje wiele trudnych, ale i interesujących pytań Annie Dymnej. Jest to dialog pełen erudycji, szacunku dla rozmówcy, pokazujący główną bohaterkę z bardzo ludzkiej strony. Z wywiadu wyłania się postać nietuzinkowej kobiety, z ogromnym sercem na dłoni, poukładanymi wartościami, celami, planami. Ten wywiad to jedna, wielka lekcja życia, dla każdego kto zarówno kocha świat jak i poszukuje wartości, zrozumienia, szczęścia. Anna Dymna uczy patrzenia na świat przez pryzmat daru jakim jest życie, talenty, wyjątkowość bycia sobą. Na ponad 300 stronach odnajdziemy prawdziwe maksymy życiowe, receptę na życie w zgodzie z sobą, na wewnętrzną radość, wystarczy zastosować te słowa w praktyce. Anna Dymna mówi o tym, co czyni nas lepszymi ludźmi, o płynięciu pod prąd, o poświęceniu swojego ego dla potrzebującego, o nieustannym poszukiwaniu dobra w ludziach. „Warto mimo wszystko” powinien przeczytać każdy kto nieustannie narzeka, nie potrafi docenić tego, co ma wokół siebie, piętnuje swoje porażki, błędy, goniąc za powierzchownym pięknem. 

Życie Anny Dymnej można podzielić na dwa okresy i dwa wizerunki medialne. Pierwszy to obraz młodej, atrakcyjnej dziewczyny, rozpoznawalnej jako Marysia Wilczurówna czy Ania Pawlaczka, o nienagannej, wręcz filigranowej figurze. Drugi natomiast to sylwetka kobiety dojrzałej, świadomej, czerpiącej siłę z wnętrza, niewalczącej z czasem, oddanej całkowicie fundacji i pomocy osobom niepełnosprawnym. Anna Dymna jako osoba medialna, popularna, wykorzystuje swój wizerunek aby pokazywać, że niepełnosprawni pragną normalności, dialogu, partnerstwa. Wojciech Szczawiński, podejmując rolę interlokutora, chciał przede wszystkim pokazać osobowość, charyzmę Anny Dymnej. Nie stroni więc od pytań szokujących, krytycznych, uwzględniających zarówno głosy przychylnie nastawione na społeczną działalność aktorki jak i głosy polemiczne, przeciwne, zawistne, bo i takich nie brakuje. Aby jednak zrozumieć motywację tej niezwykłej kobiety, damy polskiego teatru, należy poznać bliżej jej życiorys, pełen trudnych doświadczeń, dramatów i osobistych tragedii. Bycie aktorem również do łatwych zawodów nie należy i wymaga ogromnych pokładów pracy i wytrwałości, poświęcenia życia osobistego oraz wolnego czasu. W wywiadzie „Warto mimo wszystko” Anna Dymna nie czaruje, nie próbuje nikogo na siłę przekonywać, nie tłumaczy się ze swojej działalności, opowiada szczerze o tym co ją cieszy, co sprawia, że każdy dzień zaczyna z uśmiechem i jak wielka siła drzemie w prostych gestach:

„Myślę, że należy wstać rano, uśmiechnąć się do słońca, do dziecka, mężowi powiedzieć dwa ciepłe słowa, pogłaskać koty, potem popatrzeć na kwiaty i drzewa, a wtedy nawet słotny dzień wydaje się mniej szary. To cała moja filozofia istnienia” (s.218)

Anna Dymna nie kryje również swojej wielkiej miłości do teatru, ludzi, z którymi pracuje, tworzących teatralną rodzinę. Kobieta stroni od medialnej wrzawy, strzeże swojej prywatności, pozostaje wierna swoim ideałom aktorstwa, jednocześnie nie oceniając innych „celebrytów”. To właśnie stanowi o jej wyjątkowości, pięknie wewnętrznym, próbuje ona zawsze znaleźć coś dobrego w każdym człowieku, każdemu próbuje dać szansę, nie jest obojętna na cierpienie. Swoją siłę czerpie od innych ludzi, będąc propagatorką i strażniczką osób niepełnosprawnych, ich normalności. Aktorka przestrzega przed spychaniem ich na margines społeczny, w swoich programach, inicjatywach próbuje „odczarować” wizerunek osoby chorej, niepełnosprawnej. Nie chodzi tu o współczucie, powierzchowną litość ale o szansę bycia takim jak każdy zdrowy, bez specjalnej taryfy, lecz z pozytywnym nastawieniem. Wywiad przeprowadzony przez Wojciecha Szczawińskiego to moralny kodeks Dymnej. Bycie autorytetem dla wielu ludzi to najlepsza rekomendacja. 

*Cytat: Wojciech Szczawiński, Anna Dymna, Warto mimo wszystko, wyd. Znak, wyd. II poszerzone, Kraków 2017. 


 Dziękuję portalowi Sztukater za egzemplarz książki.
 

2 komentarze:

  1. Postać Anny Dymnej jest bardzo ciekawa, ale jakoś nigdy się w jej biografię nie zagłębiałam. Chętnie nadrobię te straty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dymna to niesamowita kobieta, bardzo ją cenie, niewielu jest dzisiaj tak wartościowych ludzi o dobrym sercu. Chętnie poznam powyższą publikację.

    OdpowiedzUsuń