sobota, 4 lutego 2012

Kryminalny czar przedwojennego Lwowa

 Moi Drodzy, Książkojady wracają po przerwie (sesyjnej) z nowymi recenzjami, wrażeniami i z nowymi lekturami. Ferie czas zacząć :) a najlepiej od jakiejś wciągającej opowieści.

Dzisiaj chciałabym zaprezentować kolejny kryminał z serii "Asy Kryminału". To moja pierwsza przeczytana  książka Pawła Jaszczuka, a na pewno jest to początek jakieś większej fascynacji tym autorem. Plan Sary to kryminał bardzo klimatyczny, ujmujący swoją realnością. Głównym bohaterem jest Jakub Stern, przystojny, inteligentny mężczyzna w średnim wieku. Jego zainteresowania oscylują między kryminologią, zbrodniami i dziennikarstwem. Cała historia zaczyna się od wykładów, które prowadzi  na lwowskim uniwersytecie. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie tematyka zajęć, które przeradzają się w szukanie psychologicznych aspektów morderstw. Studenci z wielką inwencją  tworzą plany zbrodni, a fikcja powoli przeradza się w rzeczywistość. Śmierć jednego ze studentów staje się ogniwem prowadzącym do mrocznego planu, który ktoś skrupulatnie realizuje. Stern wplątuje się w śledztwo, w którym wychodzą na jaw fakty z samego życia dziennikarza. 
Autor wkomponował swoją powieść w przedwojenne realia Lwowa. Nie zabrakło słownictwa charakterystycznego dla tego miasta, opisów architektury i bogatej galerii osobowości. Mnie jednak urzekł Lwów - tajemniczy, mroczny, pochmurny. Już sama atmosfera miasta buduje swoją własną historię. To nie tylko zbrodnia wisi w powietrzu, ale i pierwsze wojenne echa. Sama postać Jakuba Sterna jest pełna tajemnicy, pomimo krótkich wspomnieniowych retrospekcji bohater pozostaje poza zasięgiem poznawczym czytelnika. Kobiece postacie, np. Wilga czy żona Jakuba mają w sobie pewną iskrę niepokorności. Szczególnie Wilga, kierowana impulsem i ambicją popada w tarapaty. Wraz z rozwojem fabuły narrator wszechwiedzący skrzętnie wplata charakterystykę bohaterów, a raczej jej zarysy. Historia się kończy, a tak naprawdę bardzo mało wiemy o głównych postaciach. Związki między nimi też są bardzo enigmatyczne. Stern mając szczęśliwą rodzinę ciągle szuka niebezpieczeństwa, adrenaliny i tajemnicy. To bohater, który działa, poszukuje - niekoniecznie normalności i spokoju.

Zakończenie raczej nie zaskakuje uważnego czytelnika, ale wpisuje się w konwencję "to ktoś najmniej podejrzewany". Plan Sary to kryminał dobry, szczególnie scenografia dawnych miejsc urzeka. To dobry wstęp do dalszego poznawania twórczości Pawła Jaszczuka

7 komentarzy:

  1. Kryminały to jednak nie moja bajka.

    Witam po przerwie i zazdroszczę ferii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie również nie ciągnie do kryminałów, ale ponieważ akcja zaprezentowanej przez Ciebie książki rozgrywa się we Lwowie, którego niepowtarzalny klimat mogłam poznać, z pewnością po nią sięgnę!

    Witaj z powrotem w blogosferze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię kryminały, choć muszę przyznać, że z tej serii ,,Asy kryminału'' jakoś średnio mnie ciekawią. Czytałam już dwie książki z tego wydania i chyba wolę bardziej współczesne czasy, dlatego ,,Plan Sary'' na chwilę obecną sobie jednak odpuszczę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Drogi Książkozaurze!
    Bardzo tęskniłam za blogiem i za pisaniem :) A na dobry kryminał trzeba po prostu trafić, może wtedy się do nich przekonasz :) Pozdrawiam

    Droga Beato!
    Zachęcam właśnie ze względu na klimat. Dziękuję za odwiedziny :)

    Droga Cyrysio!
    Ja czytałam dwie książki z tej serii i absolutnie mnie oczarowały, chyba wszystko zależy od nastawienia i gustu czytelniczego. Podziwiam kryminały osadzone w dawnej przeszłości, ponieważ mają swój urok, magię.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie sięgnę po ten tom, autor zaciekawił mnie kontynuacją, czyli Marionetkami. Niestety - wiem już, kto jest mordercą w Planie Sary... :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dawna mam na liście "Plan Sary". Tylko nie mogę na niego natrafić w bibliotece :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio szukamy książek, których akcja dzieje się w przedwojennym Lwowie. Tak więc, bardzo dziękuję za ten wpis!

    OdpowiedzUsuń