sobota, 14 marca 2015

Studnia zła



Minęło kilka miesięcy od przeczytania najokrutniejszej książki z jaką się spotkałam. Jestem wrażliwym człowiekiem, ale mam stalowe nerwy. Ketchum pokazał mi  jak wygląda bestialskie zło, prawdziwy demonizm drzemiący w … dzieciach. To powieść, którą ciężko się poleca innym, ponieważ autor szybko burzy spokój czytelnika, stawiając go w roli niemego, bezsilnego  świadka. Ketchum nie szczędzi brutalizmu, makabry, wnosząc się na wyżyny zła. Wyciąganie przez pisarza najmroczniejszych historii każe zastanowić się czytelnikowi nad strukturą zła, które wydaje się być nieograniczone, uzależniające, niszczące człowieczą barierę wartości.
„Dziewczyna z sąsiedztwa” to opowieść oparta na faktach, co jeszcze bardziej potęguje atmosferę grozy, w którą obleczona jest ta historia. Opowiada ją jeden ze świadków makabrycznych wydarzeń –David, który powraca do swoich dziecięcych wspomnień. Do sąsiadów chłopaka wprowadzają się dwie siostry, którymi po śmierci rodziców decyduje się zająć ciotka Ruth. Kobieta wychowuje trzech synów i tak naprawdę to ona staje się oprawcą siostrzenic. Zaczyna się od niewinnych zabaw, w których biorą udział synowie Ruth i David oraz Meg. Dziewczynka ma buntowniczy charakter, co tylko podsyca nienawiść ciotki. Jej motywacje nie są normalne, przez jej działanie przemawia czyste szaleństwo lub okrucieństwo. Dramat rozpoczyna się od zamknięcia Meg w piwnicy…

Jack Ketchum  potrafi pisać boleśnie, brnąc w najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy. Okrucieństwo potęgują postacie dziecięce, które znęcanie i katowanie uważają za zabawę. Cały świat tak naprawdę zostaje wywrócony i przemielony przez maszynę zła i szaleństwa. David, narrator historii jest równie dramatyczną postacią, jest zafascynowany przerażającą zabawą, złem, bólem, sadyzmem, nie potrafi walczyć  ze swoim mrocznym obliczem. Pomimo, że ostatecznie staje po stronie Meg, jest tak samo winny całej sytuacji jak pozostali oprawcy. Zło sprytnie się ukrywa, o okrutnych „zabawach” nie wiedzą dorośli ani sąsiedzi. „Dziewczyna z sąsiedztwa” łamie tabu, przeraża połączeniem świata dzieciństwa z obrazami koszmarnych tortur, przemiany dziecka w zwierzę, bestię opętaną żądzą zadawania bólu.

Przerażające jest to, że historia, którą opisuje Jack Ketchum nie jest wyjątkowa, jednostkowa, przypadkowa – ale tak naprawdę codziennie zderzamy się z informacjami o ludzkim bestialstwie. Szokują, wywołują w nas zdziwienie, ale szybko powracamy do naszej bezpiecznej codzienności. Proza Ketchuma potrafi nas wyrwać z tego kokonu obojętności, pokazać zło jako studnię bez dna, bez światła, mroczną, z której nie ma wyjścia. Ostrzegam was, że książka boli, jątrzy i gnębi nas kategorią zła, które okazuje się być bliżej niż nam się wydaje.   
 

15 komentarzy:

  1. takie skiazki sa dla mnei nowosciami, ale najgrosze jest to, ze jakbym zaczela to czytac od razu bymm yslala ze gdzies to sie przeciez stalo. totalnie przerazajace ale twaorzace genialna atmosfere - mozliwe ze keidys po nia siegne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej historii. Kiedyś czytałam artykuł na ten temat. Przerażające do czego są zdolne dzieci... Choć, powiedzmy sobie szczerze - dużą odpowiedzialność ponoszą za to też dorośli. Nie wiem czy chcę przeczytać tę książkę, chyba starczą mi te informacje, które mam o tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Proza Ketchuma potrafi nas wyrwać z tego kokonu obojętności" - zgadzam się!!! Mocna rzecz. Ja nigdy jej Ketchumowi nie zapomnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mało zdradziłaś z treści książki, ale Twoja opinia jest przepełniona emocjami. Nie wiem, czy dałabym radę powieść przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam tę książki wieku temu, ale wciąż po nią nie sięgnęłam, mimo że uważam się za czytelniczkę odporną na wszelką makabrę i okrucieństwo. Jednak jak na razie nie jestem w stanie przeczytać 'Dziewczyny z sąsiedztwa" i sądzę, że ma to związek z tym, iż historia została oparta na faktach. Łatwiej jest bowiem znieść makabrę kiedy to tylko fikcja literacka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dość głośna książka , posiadam ją w swoich zbiorach, jednak nie miałam okazji jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Od długiego czasu intryguje mnie twórczość Ketchuma - bardzo mnie do niej ciągnie, ale z drugiej strony boję się trochę tego pierwszego spotkania... Jednak do odważnych świat należy, zatem na pewno w końcu zabiorę się za jego powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przerażająca historia, muszę mieć odpowiedni nastrój do jej przeczytania..

    OdpowiedzUsuń
  9. Z pewnością przeczytam :) Nie wiem jak się to dla mnie skończy, no ale :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Boję się tej powieści. Kiedyś czytałem opis tej zbrodni i na tyle mnie zmroziło, że od tego czasu trzymam się daleko od fabularyzacji... Wiem jaka to będzie powieść, wiem jaki styl ma Ketchum, wiem, że warsztatowo nie będę miał wiele do zarzucenia. Tylko ta tematyka. Pół biedy, gdyby to nie było na faktach.
    Pewnie się w końcu wezmę, ale chyba jednak nie w najbliższym czasie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka przede mną, mam ją u siebie na półce. Koniecznie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo fajna recenzja, jednak nie wiem czy przeczytam tą lekturę ponieważ mam pełno nie przeczytanych książek na półce.
    zapraszam również do siebie
    http://apocalypsefallen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawie opisane. Czekam na jeszcze więcej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń