Dygresja Nr 1. Moje niedbalstwo blogowe
wiązało się głównie z brakiem czasu, ale i czytaniem książek monotematycznych
(studia). Lektury czekały na mnie cierpliwie w powiększającym się stosie, który
w pewnym momencie runął na podłogę. Dzisiaj zabieram się za porządkowanie,
pisanie i czytanie.
Dygresja Nr 2. Dziękuję
wszystkim, którzy od czasu do czasu zaglądali tutaj, cenię sobie Waszą obecność
i komentarze. (No dobra wystarczy tego podlizywania się ;);)
Powracając do głównego tematu
dzisiejszego posta , Miron Białoszewski to pisarz z kręgu legend mrocznych.
Taka też jest okładka książki Człowiek Miron Tadeusza
Sobolewskiego. Autor wnikliwie opisuje z własnej perspektywy postać poety. Poznajemy
Białoszewskiego jako człowieka niezwykle samotnego, indywidualnego,
utalentowanego, ale i bogatego w
dziwactwa (nocne pisanie, w pozycji leżącej). Mam jednak wrażenie, że
Sobolewski nie wyjawia czytelnikom wszystkiego, pozostawiając cząstkę Mirona
dla siebie. Może to i dobrze, że nie
opisuje rozlegle homoseksualizmu przyjaciela czy jego nałogów…
Muszę przyznać, że wspomnienia te
bardzo intrygują, dostarczają nowych informacji o pisarzu, weryfikują
stereotypowe wiadomości. Białoszewski wiecznie bawiący się słowem, nie dbający
o swój wizerunek, kontakty, ludzi – jest ciągle tajemnicą. Czy to kreacja? Tematyka
jego wierszy przeczy temu stwierdzeniu, bo Miron był poetą codzienności,
rupieciarni życia i przedmiotowości. Utwory mówią o nim najwięcej, ich klimat,
fragmentaryczność, niedopowiedzenie. Nawet Sobolewski przyznaje, że dziwactwa
Mirona były zaskakujące, a jego długotrwałe milczenie, samotność przysparzały
mu raczej przyjaciół. Białoszewski przyciągał ludzi młodych, intrygował ich
mrokiem swojej osobowości.
Krótka refleksja po przeczytaniu
tej książki – brakuje takich poetów współcześnie. Takich, którzy obrastają
legendą poezji i ludzi. Dla miłośników poezji pozycja niezbędna, dla innych
weryfikująca podręcznikową, nudną wiedzę;)
Mam mieszane uczucie co do tej książki, więc zastanowię się jeszcze nad jej nabyciem a tymczasem muszę nadrabiać inne zaległości czytelnicze.
OdpowiedzUsuńPolecę swojej cioci - ona lubi tego poetę, więc pewnie książka o nim przypadnie jej do gustu :)
OdpowiedzUsuńDroga Hanno!
UsuńKoniecznie, na pewno odkryje wiele ciekawych informacji. Polecam gorąco :)
Pozdrawiam
niespecjalnie mnie ta ksiązka interesuje, gdyż nie jestem fanką twórczości Mirona.
OdpowiedzUsuń