piątek, 7 grudnia 2018

Antykultura śmierci


Śmierć pozostaje tajemnicą, coraz częściej przykrywana milczeniem, zobojętnieniem, mnoży sprzeczne uczucia, ale zawsze przywołuje lęk. Pomimo współczesnych technologii, rozwoju medycyny i nauki, człowiek nie uzyskał precyzyjnej odpowiedzi czym jest śmierć i co czeka każdego z nas po śmierci. Opisywanie Tanatosa, próba jego ujarzmiania za pomocą paradygmatów filozoficznych, teologicznych, socjologicznych czy medycznych to nieustanne ścieranie się z widmem kresu, odchodzenia. 

Wachlarz pojmowania śmierci jest niebywale szeroki i wydaje się być nieskończony, niejasny. Nie ma uniwersalności w tanatologicznych rozważaniach, śmierć jest nieuchwytna, ukształtowana na wzór jednostki, niepowtarzalnie przerażająca, ale i nieuchronna. Interesującą publikacją traktującą o wielowymiarowości śmierci jest „Człowiek w obliczu kresu życia. Studia interdyscyplinarne” pod redakcją Beaty Antoszewskiej i Sławomira Przybylińskiego (wyd. Impuls). Rozpiętość tematyczna artykułów, sposoby naświetlania problematyki współczesnego obrazu śmierci, pokazują tabuizację umierania, zmiany kulturowe, brak odpowiedniej opieki paliatywnej, przepisów prawnych. Autorzy tekstów, specjaliści z różnych dziedzin, podjęli się tematyki trudnej, kontrowersyjnej, jednak poszerzającej perspektywę patrzenia na śmierć. Każdy z artykułów zasługuje na uwagę, głęboką refleksję ze strony czytelnika. Publikacja „Człowiek w obliczu kresu życia” to pigułka newralgicznych tematów o śmierci, które współcześnie wymagają społecznej, wielowymiarowej dyskusji. 

Artykuły, które znalazły się w książce zostały podzielone na trzy części – wymiary: współczesne zainteresowanie śmiercią, doświadczenie śmierci i śmierć społeczna. Każdy z osiemnastu tekstów próbuje przyjrzeć się doświadczeniu umierania w oparciu o różne metody badawcze. Warto wspomnieć o kilku tekstach, które wydały mi się intrygujące i nowatorskie. Krzysztof Leśniewski w swoim artykule „Osoba ludzka wobec decyzji obdarowywania swoim ciałem w obliczu śmierci mózgowej” poddaje refleksji medycznej, etycznej zagadnienie śmierci mózgu, które rodzi wiele wątpliwości. Czym jest śmierć mózgu, czy jest „niepewnym istnieniem”, czy procesem umierania, gdzie tak naprawdę znajduje się ludzka dusza – czy rzeczywiście jest umiejscowiona w mózgu? Autor mnoży pytania, nie próbuje stawiać jednoznacznych tez, ale poddaje w wątpliwość termin „śmierć mózgu”, który funkcjonuje od 1968 roku i oznacza ustanie procesów życiowych. O antykulturze śmierci pisze Grzegorz Kazberuk. W tekście „Współczesna kultura śmierci – śmiercią kultury współczesnej” opisuje kontrowersyjne wystawy, ubieranie Tanatosa w modne gadżety, wykorzystywanie tematyki śmierci do komercjalizacji. 

W myśleniu o umieraniu pojawia się problem dialogu. Jak o śmierci rozmawiać z dziećmi, z młodzieżą, z uczniami? Pomocne w tym kontekście okazują się artykuły: Elżbiety Minczakiewicz, Marcina Wlazło, Agnieszki Paczkowskiej, Piotra Krakowiaka, Aleksandry Toboty i Beaty Antoszewskiej. Autorzy próbują uwrażliwić dorosłych – rodziców i wychowawców na wrażliwość młodego odbiorcy. Wczesna edukacja tanatologiczna to szczera rozmowa, w przestrzeni zaufania, podparta tekstami literackimi dostosowanymi do wieku odbiorcy, które inicjują trudny temat. Jestem ogromną zwolenniczką biblioterapii, więc wydaje mi się istotne przy rozmowach z dzieckiem o śmierci nawiązać do książek, bajek, opowiadań. Artykułem uzmysławiającym rozumienie doświadczenia śmierci w zależności od wieku (dzieci a młodzież) jest tekst „Śmierć w świecie dziecka i nastolatka – wpływ rodziców i innych dorosłych”. 

Żałoba w kontekście śmierci bliskiej osoby jest czymś oczyszczającym, pozwalającym przepracować ból, stratę, cierpienie, bezsens. Ma ona powoli przygotować człowieka do powrotu do codzienności, rutyny, odnalezienia ponownie sensu i celu życia. Gorzką refleksję rodzą badania dotyczące opieki paliatywno-hospicyjnej, ciągle niedofinansowanej i nieadekwatnej do wrażliwości umierających i rodzin. Brak wsparcia psychologicznego, a także empatii, pokazuje jak niegodnie traktowani są pacjenci hospicjów. Człowiek, który umiera, zdaje się mieć o wiele mnie praw, jego potrzeby, uczucia są lekceważone, pomijane. Czym jest śmierć społeczna? Doświadczają jej więźniowie, osoby napiętnowane przez własne zbrodnie. Zakład karny okazuje się być miejscem pełnym degradacji, barierą społeczną, separującą od rodzinnych relacji, przyjaźni. 

Kult piękna i młodości, kultura nastawiona na konsumpcjonizm, intensywne przeżywanie, bombardowanie szokującymi i tragicznymi wiadomościami, nie sprzyjają refleksji nad śmiercią w pełnym wymiarze ducha humanizmu. Próbujemy uciekać od widma kresu życia, pojawia się w nas obojętność na śmierć, póki nie dotyka naszych bliskich i nas samych. Publikacja „Człowiek w obliczu kresu życia. Studia interdyscyplinarne” jest ważnym i potrzebnym głosem refleksji nad tabuizacją śmierci, jej zdegradowaniem. Nie jest to lektura łatwa, autorzy raczej negatywnie oceniają społeczne i kulturowe zmiany doświadczania śmierci. Z niektórymi tekstami nie będziemy się zgadzać, niektóre wręcz nas zabolą, pokazując jak kiepsko wygląda w Polsce opieka paliatywna. Artykuły nie odpowiadają czym jest śmierć, nie odsłaniają tajemnicy kresu życia, bo nie jest to możliwe. Z odpowiedzią czym jest śmierć każdy będzie musiał zmierzyć się osobiście. Warto w tych tekstach raczej poszukać odbicia naszej rzeczywistości, odnalezienia miejsca dla Tanatosa w przestrzeni społecznej. 

                                   Dziękuję portalowi Sztukater za egzemplarz książki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz