piątek, 13 września 2013

Żyjąc wspomnieniami

    Proza Daniela Odiji jest nietypowa, nie da się jej połykać w nadmiernych ilościach, od razu i bezmyślnie. Autor obdarza czytelnika niezwykłością słowa - niebanalnego i niosącego refleksję. Powieść "Niech to nie będzie sen" opowiada o poszukiwaniu własnej tożsamości, sensu życia. Adam Nowak jest pisarzem, doświadczonym przez życie i zagubionym w swoim samotnym życiu. Pozostawiony przez żonę, dzieci ucieka do wspomnień i wyjeżdża na wieś aby uporządkować życie i zacząć wszystko od nowa. Melancholijne klimaty wioski, monotonność i samotność przynoszą potok wspomnień. Adam zatraca się w nierzeczywistych wizjach i zaczyna rozmawiać ze zmarłymi rodzicami i bratem. Wszystko przypomina mu bliskich i tutaj odnajduje dawne dzieciństwo oraz młodość. Historię swego życia ogląda jak starodawny film, w którym jest tylko obserwatorem. Życie na wsi toczy się własnym biegiem, w którym nie brakuje dziwactw, zdrad, bijatyk i alkoholu. Czytelnik wraz z bohaterem gubi się w fantazjach, wspomnieniach i rzeczywistości. Poetyka snu przenika każde słowo, snujące się historie dominują nad fabułą, która toczy się swobodnie, kreśląc świat wspomnień. 
   Główny bohater, jednostka osamotniona, pozbawiona sukcesów i celu, zatraca się w prostych gestach, migawkach przeszłości. Ta proza jest niezwykła, klimatyczna, stawiająca w centrum słowo. Autor umiejętnie buduje atmosferę, kreując świat subiektywny, odrealniony - żyjący wciąż w głowie głównego bohatera. Tutaj głos mają umarli, najbliżsi, którzy na zawsze pozostaną w pamięci. Autor pozwala im zawładnąć rzeczywistością, odkrywając ich historię poprzez pryzmat obserwatora. Czytelnik nie wie czy to samotność, zagubienie czy smutek otwierają drzwi, budzącej się przeszłości.
Daniel Odija tworzy trudną postać, stojącą na zakręcie, doświadczoną goryczą życia i bezsensowności. Szukając schronienia i ukojenia we wspomnieniach bohater oddala się od realności, pogrążając się coraz bardziej w stanie zawieszenia i nostalgii. Świat snu staje się przystanią, gdzie można ożywić zmarłych, nadać nowe kolory wyblakłym wspomnieniom. Lecz raz przywołana przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, a wspomnienia zaczynają zastępować teraźniejszość, stając się tylko pozornym azylem... Wyimaginowany świat nabiera realnych kształtów - a umysł nie potrafi odróżnić tego co było od tego co dzieje się teraz...

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam jeszcze o tej książce. Zapowiada się ciekawie, a Ty pięknie o niej napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze jedno, z nieco innej beczki. Masz przy komentarzach weryfikację obrazkową, więc może zainteresuje Cię ten wpis: http://asia-majstruje.blogspot.de/2013/09/srodowe-myki-weryfikacja-obrazkowa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za sugestię - poprawiłam to, bo rzeczywiście jest to denerwujące. Co do książki - Daniel Odija bardzo mnie zaciekawił a jego proza i sposób pisania jest naprawdę klimatyczny, kusi przede wszystkim słowami.

      Usuń
    2. Cieszę się, że mogłam pomóc, a po książkę na pewno kiedyś sięgnę. Cieplutko pozdrawiam!

      Usuń