czwartek, 19 stycznia 2017

KĄCIK MAŁEGO MOLIKA (2/2017) - "Raz, DWA, trzy - słyszymy" Joanny Bartosik

Umiejętność mówienia kształtuje się dzięki słuchaniu i naśladowaniu. Mówienie do malucha, czytanie, opowiadanie mu o wszystkim, to najlepsze, co możemy ofiarować naszemu dziecku, poznającemu świat. Nie zastąpi tego najlepsza, grająca, mówiąca zabawka a tym bardziej telewizor. Ważny jest w tym aspekcie głos rodzica, z którym dziecko najbardziej się identyfikuje. Przy zabawach z dźwiękami warto wspomagać się odpowiednimi narzędziami. Pomogą nam w tym oczywiście książeczki przeznaczone dla malucha, z całym repertuarem wyrazów dźwiękonaśladowczych. 

Szczególną książka pod tym względem jest kolejna publikacja młodej i ambitnej ilustratorki - Joanny Bartosik „Raz, DWA, trzy – słyszymy”, która ukazała się w wydawnictwie „Widnokrąg”. To druga część wyróżnionego przez Instytut Książki projektu TRZY/MAM/KSIĄŻKI, którego ideą jest promowanie nawyku sięgania po książkę już od najmłodszych lat. Niech rekomendacją będzie również przyznanie temu tytułowi nominacji graficznej w konkursie Polskiej Sekcji IBBY Książka Roku 2016. Z mojej perspektywy jest to wyjątkowa, dopracowana artystycznie i merytorycznie książeczka dla najmłodszego czytelnika. Zabiera ona maluszka w podróż po dźwiękach, a rodzicowi daje swobodę opowiadania i zabawy z dzieckiem. Książka staje się przewodnikiem po świecie kolorów, codziennych sytuacji i dziecięcych fantazji.
Druga część projektu Joanny Bartosik jest o wiele bardziej zróżnicowana kolorystycznie, chociaż nadal ilustratorka dobiera tak barwy, aby zaakcentować najważniejsze elementy na każdej ze stron. Ilustratorka zręcznie żongluje kolorystyką, komponując dopasowane odcienie, przyciągające wzrok. Dużym plusem tej „kartonówki” jest rozplanowanie ilustracji, które zajmują dwie, obok siebie położone strony, tworząc jeden, spójny obrazek. Każdej grafice towarzyszy konkretna onomatopeja. Maluch dowiaduje się jaki odgłos wydaje deszcz, co mówi kominiarz wychylający się z komina, jak reagujemy gdy coś nas zaboli, jakie dźwięki wydają dzięcioły w lesie czy nurek pływający pod wodą. Prezentowanym ilustracjom nie brakuje charakteru i poczucia humoru. U Joanny Bartosik biały pies jedzie na długim rowerze, słoń porusza się czterokołowym pojazdem, sześć, różnie wyglądających osób robi na drutach ogromny, czerwony szalik, a w tle rozbrzmiewa dźwięk gadu, gadu. Jest tu także miejsce dla kraczącej wrony, dżokeja na koniu czy roześmianych ludzi pomimo padającego deszczu.

Barwne ilustracje, w ciepłej, przyjaznej tonacji są bogatsze o detale, nie są już tak schematyczne jak te, występujące w pierwszej książeczce „RAZ, dwa, trzy – patrzymy”. Nadal jednak cieszy oko kreska o typowym dziecięcym charakterze. Bez zarzutu jest również solidne, kartonowe wydanie, idealne dla małych rączek, czy czcionka, bardzo wyraźna, wkomponowana w obrazki.
Książeczka „Raz, DWA, trzy – słyszymy” to nie tylko zabawa dźwiękami, ale również możliwość opowiadania tego, co prezentują ilustracje. I tym razem możemy ją wykorzystać do snucia własnych opowieści, opisywania kolorów, postaci, sytuacji.
Zarówno pierwsza część jak i druga, trójpaku „Raz, dwa, trzy” Joanny Bartosik spełniła moje oczekiwania, a mojemu maluchowi umożliwiła rozwijanie zmysłów wzroku i słuchu. Kolejne strony „kartonówki” zaskakiwały go zarówno kolorami jak i różnorodnością obrazków. Przyznaje, że styl Joanny Bartosik bardzo mi odpowiada, przyciąga wizualnie, a także posiada wszelkie walory edukacyjne. Ilustracje zawarte w książeczce bawią, są pozbawione stereotypów i kształtują poczucie estetyki. Autorka nie ogranicza się do pojedynczych ilustracji zwierząt, przedmiotów, których dźwięki możemy naśladować, ale jej grafiki są bardzo dynamiczne, pełne emocji, pokazujące sytuacje, przestrzenie (w lesie, pod wodą, na podwórku), w których dane głosy możemy usłyszeć. Na pewno będę bacznie śledzić poczynania i kolejne projekty graficzne autorki cyklu „Raz, dwa, trzy”. Mam nadzieję, że nie raz zaskoczy nas swoimi nowatorskimi pomysłami i grafikami.

  Dziękuję portalowi Sztukater za egzemplarz książki.

1 komentarz: