Mitologia grecka to kopalnia motywów i inspiracji literackich. Pojawia się ona
w wielu powieściach, wierszach – cała kultura europejska (może i światowa) jest
nią przesiąknięta. Rick Riordan postanowił przenieść bogów greckich i mity w
realia współczesne, a dokładnie osadzając akcje na gruncie amerykańskim. Cykl „Percy Jackson i bogowie olimpijscy” to
wspaniałe przypomnienie mitologii ale i sposób na przekonanie młodych
czytelników do czytania mitów, uniwersalnych historii o ludzkich i boskich
wadach, historiach, wyborach.
Pierwszy tom „Złodziej pioruna” to początek niezwykłej historii, próba
odnalezienia się w nowej roli, w nowym świecie, w którym żyją bogowie, a Olimp mieści
się w USA. Główny bohater mający problemy w szkole, sprawiający trudności i ciągle popadający w tarapaty, ma swoje boskie
powołanie. Bogowie, których poznajemy wraz z Percym posiadają cechy znane z
mitów ale i utożsamiają się ze współczesnością: np. Ares jeździ na motorze.
Dobrze znane historie herosów są również wykorzystane, ale w sposób twórczy.
Czytając o przygodach młodego herosa – nie można się nudzić, spotykamy Minotaura,
Mojry, Erynie i samego Hadesa. Mnie osobiście zaskoczyło wiele różnych zwrotów
akcji, postać Dionizosa w hawajskiej koszuli oraz satyr, lubujący się w
aluminiowych puszkach. Nawet zagorzali
przeciwnicy mitologii odnajdą coś dla siebie, ponieważ autor sprytnie połączył
ze sobą przeszłość i przyszłość. Dzięki temu mity nabierają kolorów, emocji i
pokochają je nawet zniechęceni nastolatkowie.