niedziela, 9 grudnia 2012

Ciasteczkowy...renifer ♥

   Dzisiaj będzie trochę świątecznie i słodko.Oprócz czytania lubię kombinować w kuchni... Na mikołajki postanowiłam zrobić coś wyjątkowego. Mój plan kiełkował już kilka tygodni, bo w końcu kulinarnym mistrzem nie jestem. Jeżeli nie macie pomysłu na prezenty lub upominki świąteczne wystarczy trochę chęci, dobry przepis i dużo cierpliwości (ja swoje łakomstwo musiałam ujarzmić w trakcie pichcenia, co było nie lada wyzwaniem).
Oto co zmajstrowałam:




Takie renifery to wspaniała niespodzianka nie tylko dla znajomych łasuchów, ale dla samego ciastkotwórcy. Ja miałam naprawdę wiele frajdy przy robieniu tych babeczek, podbiły serca moich znajomych. 
Przepis zaczerpnęłam ze strony Cake Time


A dla wszystkich wielbicieli literatury, baśni i słodyczy - ♥Renifer Rudolf.♥ 


3 komentarze:

  1. Jakie śmieszne! Zazdroszczę cierpliwości i zdolności manualnych, wolę nie wyobrażać sobie, co moja ręka zrobiłaby z takiego renifera... Masakrę jakąś:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, jakie przesłodkie reniferki! Wyglądają świetnie - wykorzystanie paluszków jest bardzo pomysłowe! :)

    OdpowiedzUsuń