środa, 3 stycznia 2018

„Nie jesteśmy agrafką, żeby się spinać” – czyli o poszukiwaniu własnego szczęścia

Definicji szczęścia jest tak samo wiele jak ludzi, którzy do niego dążą. Dla jednych będzie to rodzina, bliskość ukochanych osób dla innych poczucie harmonii, osobistego spełnienia czy stworzenie zaplecza bezpieczeństwa. Próbujemy zamienić nasze życie w namiastkę raju, ale jest tak wiele różnych czynników, które każdego dnia rwą nasze marzenia, cele, pozostawiając tylko kawałki tego do czego dążyliśmy. Publikacja Ewy Żurczak „Mój kawałek raju czyli jak wybrać dobre życie” wydawnictwa Helion, to skondensowana wiedza o podłożu psychologicznym i terapeutycznym, pozwalająca poznać samego siebie. Pomimo, że książka jest objętościowo niewielka, to jednak jej treść jest naprawdę motywacyjna i bardzo dobrze przemyślana. Autorka od razu przechodzi do sedna naszych problemów, do których przede wszystkim należy stres i brak kontroli nad nim. Ewa W. Żurczak wykorzystuje swoją wiedzę psychologiczną, badania i obserwacje z pracy terapeutycznej. Warto wspomnieć, że jest ona również twórczynią „Centrum Mogę” Instytutu Rozwoju i Psychoterapii. Stres to źródło lęków, trudności, złego samopoczucia, kiepskich relacji z innymi. Autorka umiejętnie prezentuje koncepcję zbudowania własnej harmonii, pewności siebie w oparciu o psychologiczne metody, które każdy z nas może zastosować. 

„Mój kawałek raju” to lektura zarówno dla pracowników jaki i pracodawców. Ewa Żurczak tłumaczy, że chęć poukładania sobie życia, własnych celów i planów warto zacząć od zdefiniowania relacji z samym sobą. Autorka słusznie zauważa, że mamy coraz mniej czasu na pobycie tylko z samym sobą, zapominamy o własnych potrzebach, relaksie, chwilach ciszy. Traktujemy siebie zbyt poważnie, surowo, za wszelką cenę dążymy do perfekcji, realizując wyznaczone cele. W naszym życiu wykluczamy możliwość popełnienia błędu i tego samego oczekujemy od innych. A przecież wszelkie nasze pomyłki, złe decyzje, nietrafione wybory budują nasze doświadczenie. Są elementami niezbędnymi w toku uczenia się. Stres jest naszą codziennością, a jak sugeruje autorka, można go zamienić w coś pozytywnego, spróbować go zrozumieć, rozebrać na czynniki pierwsze i wykluczyć lęk i strach z nim związane. Aby znaleźć szczęście trzeba dobrze  poznać swoje wnętrze, nauczyć się czytać emocje własne i innych. Autorka wspomina o inteligencji emocjonalnej jako jednej z dróg odczytywania emocji i ich pozytywnym i motywacyjnym wykorzystaniu. Daniel Goleman wydaje mi się w tym miejscu specjalistą od tego zagadnienia i aby zgłębić szerzej inteligencję emocjonalną warto sięgnąć do jego publikacji. 
 
Ewa Żurczak podkreśla również jak ważna jest autosugestia, pozytywne myślenie, budowanie swojej wartości i bycie dla siebie dobrym. Rozwijanie siebie to również inwestycja w przyszłość. Zbyt często oglądamy się do tyłu, analizujemy przeszłość, wracamy do swoich błędów, porażek. W książce jest kilka naprawdę ujmujących fragmentów motywacyjnych, które pozwalają wziąć głęboki oddech i zastanowić się nad samym sobą, nad życiem jakie tworzymy. Spodobało mi się bardzo stwierdzenie, iż „profesjonaliści się douczają, a laicy uważają, że wiedzą wszystko”. Tak też powinniśmy podchodzić do życia, pracy, swoich obowiązków, ról jakie podejmujemy w życiu – nieustannie się uczymy, zdobywamy wiedzę, ponosimy nieraz porażki ale i zwycięstwa, więc musimy w sobie stworzyć miejsce na naukę, pytania. Szczególnie trudno jest wejść w rolę nowego pracownika, który w nowej pracy uczy się dopiero obowiązków i zadań. Zmieniając pracę każdy z nas chce być od razu specjalistą, perfekcjonistą, nie dajemy sobie czasu na wdrążenie się w nowy tryb i specyfikę stanowiska, jakie obejmujemy. Podobnie rzecz ma się z wytyczaniem i realizowaniem celów, które próbujemy osiągnąć natychmiast, kosztem wszystkiego innego. Autorka sugeruje mądre i rozsądne tworzenie listy celów – które rozłożone na mniejsze, dokładnie sprecyzowane i opisane, oznaczone terminem wykonania – mają nie być źródłem niestannego stresu lecz poczuciem satysfakcji. 

Na koniec lektury warto tak jak autorka stworzyć własny dekalog czy kodeks rzeczy, które dobrze jest dla siebie zrobić. Niech to będzie nasza recepta na własny kawałek raju i stan szczęścia. Myślę, że takie publikacje jak Ewy Żurczak pokazują jak radzić sobie z problemami, brakiem refleksji, nieustannym napięciem i uciekającym czasem. Wiele z opisanych przez nią metod jest mi dobrze znana, lecz czasami się o nich zapomina lub wydają się zbyt trudne do realizacji. Jednak autorka w sposób bardzo prosty i otwarty kieruje czytelnika na właściwe tory, motywuje do zgłębiania samego siebie i pokazuje jak osiągnąć własny kawałek raju – bez stresu, pogoni, spinania się i złości. 


 Dziękuję portalowi Sztukater za egzemplarz książki.

2 komentarze: