niedziela, 16 marca 2014

Skromna poetka



Czy Polacy znają Wisławę Szymborską? Czy czytają jej wiersze? A jeśli po nie sięgają to, co w nich odnajdują ?
Poezja Szymborskiej dla mnie osobiście jest akcentowaniem tego czego człowiek nie dostrzega, co pomija. Poetka daje nam klucz do świata miniatur pełnego niepokoju, odwiecznych pytań o człowieczeństwo. Tak naprawdę najwięcej o samej poetce mówią jej wiersze inspirowane po prostu życiem, światem, który nas otacza. 
"Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej" to dzieło dwóch autorek Anny Bikont oraz Joanny Szczęsnej. Rzecz bardzo obszerna, przybliżająca życiorys noblistki. Najbardziej jednak urzekające jest łączenie biografii z fragmentami wierszy. Autorki nie szukają taniej sensacji, nie próbują odkryć wszystkich tajemnic, ale subtelnie pokazują jaka była Szymborska w oczach przyjaciół, znajomych, bliskich. Szanują jej skromność, nieufność, wycofanie ze świata mediów i celebrytów. Szymborska nie przepadała za wywiadami, kamerami, całą tą manią noblowską. Ona chciała tylko pisać wiersze, nigdy nie liczyła na sławę, pochwały i nagrody. Jak wiele artystów powinno się od niej uczyć...
Poezja nie potrzebuje świateł reflektorów, krzyku i hałasu medialnego .. ona potrzebuje ciszy i skupienia, refleksji i człowieka, który szuka w niej pytań, zaspokojenia własnej niewiedzy, potrzeby zrozumienia prawd metafizycznych... 
Książka bogata jest w cudowne ilustracje, zdjęcia poetki z lat najmłodszych i młodości, które odzwierciedlają charakter noblistki. Cicha, spokojna, kolekcjonerka przeróżnych dziwnych rzeczy, kolekcjonerka słów, obrazów, szczegółów. Pełna wewnętrznej równowagi, ale i szanująca swoją osobistą przestrzeń i prywatność - co we współczesnym świecie jest tym bardziej wyjątkowe. "Pamiątkowe rupiecie" pełne są anegdot, smaczków, zabawnych historii i celnych wypowiedzi poetki. Szymborska może i nie udzielała często wywiadów, ale jak już zgodziła się, to były to ciekawe rozmowy, mądre, przemyślane, pełne dystansu do samej siebie. Poetka mrugała do czytelnika, nawiązywała z nim grę, pełną przekornej erudycji. 

Do wierszy Wisławy Szymborskiej warto powracać, aby nauczyć się zwracać uwagę na szczegół, minimalizm, miniaturę.. Choćby na chmury:

Z opisywaniem chmur 
musiałabym się bardzo śpieszyć - 
już po ułamku chwili
przestają być te, zaczynają być inne.


Ich właściwością jest
nie powtarzać się nigdy
w kształtach, odcieniach, pozach i układzie.


Nie obciążone pamięcią o niczym,
unoszą się bez trudu nad faktami.


Jacy tam z nich świadkowie czegokolwiek - 
natychmiast rozwiewają się na wszystkie strony.


W porównaniu z chmurami 
życie wydaje się ugruntowane,
omal że trwałe i prawie że wieczne.


Przy chmurach 
nawet kamień wygląda jak brat,
na którym można polegać,
a one cóż, dalekie i płoche kuzynki. 
 
Źródło: http://poema.pl/publikacja/1534-chmury

Książka przeczytana w ramach wyzwania „Grunt to okładka”  

1 komentarz: